Tytuł trochę nieadekwatny do pory roku, wszak mamy drugą połowę lipca, środek lata... Jednak jest to pierwszy post w tym roku, po dosyć długiej przerwie (poprzedni post pojawił się w listopadzie 2022 r.), więc pierwszy post w 2023 roku, niejako reaktywacja bloga, to będą zdjęcia wykonane właśnie w Nowy Rok, 1 stycznia.
Zarówno ostatni dzień starego roku, jak i pierwszy nowego były bardzo ciepłe, niemal wiosenne - 1 stycznia termometry pokazywały około 15 stopni Celsjusza. Pogoda zachęcała by wybrać się na rower. Wracając, zajechałem do parku, akurat trwał zachód słońca. Niestety, nie miałem ze sobą aparatu. Gdy wróciłem z aparatem i statywem było już po zachodzie, mimo wszystko zdecydowałem się zrobić kilka zdjęć. Była to dobra decyzja, był to właściwy moment gdyż akurat wtedy ktoś postanowił odpalić nad Bugiem sztuczne ognie.
Komentarze
Prześlij komentarz